poniedziałek, 30 maja 2011

Tajemnica Programów Partnerskich

Tajemnica Programów Partnerskich

Autorem artykułu jest Tomek Urban



Tajemnica Programów Partnerskich

Praca w programach partnerskich, nie jest prosta, nie ma od razu gór pieniędzy, wymaga przede wszystkim cierpliwości, pracowitości i kreatywności. Pierwsze moje miesiące były bardzo specyficzne, niecierpliwość, codzienne sprawdzanie statystyk, walczenie o ...
Tajemnica Programów Partnerskich

Praca w programach partnerskich, nie jest prosta, nie ma od razu gór pieniędzy, wymaga przede wszystkim cierpliwości, pracowitości i kreatywności. Pierwsze moje miesiące były bardzo specyficzne, niecierpliwość, codzienne sprawdzanie statystyk, walczenie o każde wejście na stronę. No i najlepsze - pierwsze prowizje!

Po kilku miesiącach pracy, przywykłem do tego, że codziennie dostaje jakąś prowizje, codziennie kilka złotych do przodu. Na początku nie jest to wiele, ale jest w tym coś specyficznego, mogę to traktować jak własny prywatny mini BIZNES i czuć się jak młody przedsiębiorca! Który ma wiele pracowników, bardzo tanich, harujących 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu w postaci stron internetowych. Coś pięknego :)

Czasem wśród znajomych wygadam się, że dorabiam sobie na internecie, trochę pieniędzy, pytają mnie wtedy:
- Jak to robisz, na czym ta zarabianie polega?
A ja im odpowiadam:
- Teraz np. prawdopobnie zarobiłem kilka złotych leżąc na zielonej trawie patrząc w chmury i popijając piwo, właśnie tak to robię!

Cała tajemnica polega na tym, że pracują na mnie strony internetowe, skrypty – nic poza tym. Wystarczy je raz zrobić, umieścić w internecie i od czasu do czasu doglądać. Wystarczy je zatrudnić.


Oczekiwanie...

Najważniejsza w tej pracy jest wytrwałość. Robiąc stronę pod program partnerski wiem, że jak dobrze pójdzie będę miał z niej po 10 gr. dziennie przez najbliższe kilka lat, a jak pójdzie jeszcze lepiej może przyjdzie złotówka dziennie.

Różni się ten zarobek znacznie od innej pracy do której jesteśmy przyzwyczajeni. Jesteśmy przyzwyczajeni do trybu działania praca – wynagrodzenie. W programach partnerskich pieniędzy prawie nigdy nie widać od razu po pracy. Wyraźnie oddziela się nam praca od zarabiania pieniędzy.

Pracuję wtedy gdy tworzę system (zakładam stronę, zlecam reklamę, piszę artykuł), a zarabiam wtedy gdy to już działa, a ja wypoczywam. Czasem dzieje się to nawet po kilku miesiącach po wykonanej pracy.

Niby to proste, ale jednak u wielu osób obserwuję po pierwszym zainteresowaniu się PP szybką rezygnacje. Najprawdopodobniej dzieje się to właśnie z tego powodu... iż efektów pracy nie widać natychmiast po jej wykonaniu. Podczas gdy w programach partnerskich o to właśnie o to chodzi, w tym cały ich urok.


Pierwsze prowizje

Na pierwszą prowizję czekałem ponad dwa miesiące odkąd zrobiłem pierwszą stronę pod PP. Przyznaję, że miałem wtedy silną motywację do szukania innego zarobku niż praca na etacie. Ja młody indywidualista byłem po pierwszych moich doświadczeniach w tym temacie. I paradoksalnie zawdzięczając nabranej niechęci do etatu, te BEZOWOCNE dwa miesiące pracy w ramach PP nie zniechęciły mnie do dalszych działań.

Miałem jeszcze drugi powód do kontynuowania dotychczas bez zarobkowych działań w ramach PP. Stwierdziłem, że jak nic z tego nie wyjdzie, nic nie stracę, a jedynie zyskam – nauczę się tworzyć strony www jak i podstaw marketingu internetowego – dodatkowa umiejętność zawsze się może przydać.

Do tej pory pamiętam ten dzień, kiedy wróciłem do domu, zalogowałem się, jak zwykłem to robić od dwóch miesięcy, a tam prawie 50 zł. Nabrałem wtedy takich chęci do pracy, że nie zastanawiając się wiele wykupiłem kolejną domenę i postawiłem drugi już serwis, który już po tygodniu zaczął przynosić pierwsze grosiki, a po roku istnienia daje kilkanaście zł dziennie za sam byt.


Po schodach... przesiadka na windę

Czym się różni chodzenie po schodach od jazdy windą? – chwila zastanowienia. Odpowiedź: tym czym się różnią pierwsze miesiące zarabiania na PP od późniejszych. A oto trzy czynniki które się ku temu przyczyniają:

- z każdą wykonaną pracą w ramach PP, nabywasz doświadczenia które wykorzystujesz w kolejnych działaniach;
- z każdym wykonanym serwisem internetowym budujesz swój wizerunek internetowy, który pomaga w kolejnych działaniach (zarówno w oczach internautów, jak i w skryptach robotów wyszukiwarkowych);
- programy partnerskie oferują coś takiego jak niższe poziomy, wieczną prowizje, przypisanie na stałe klienta do partnera – wszystko to powoli w późniejszych miesiącach działalności w PP zaczyna owocować coraz to większymi zarobkami.


A co dalej?

Gdy uda Ci się zarobić nawet kilka złotych w Programach Partnerskich już potrafisz więcej, niż niejeden nowy właściciel sklepu internetowego, który go założył tylko dlatego, że miał na start pieniądze.

Marketing, umiejętność sprzedaży w internecie czy też realu, jest obecnie jedną z najbardziej pożądanych umiejętności, a tego właśnie uczysz się działając w ramach PP. To coś jak praktyka, na której, przy odrobinie chęci możesz się nieźle wybić.

Przykładowo, ostatnio poznałem pewną – artystkę, przyznam że jest to już kolejna osoba na mojej drodze dysponująca pewnym produktem, która nie potrafi go sprzedać. Jak zwykle nasłuchałem się narzekań... że nikt nie chce kupić itd. I co dalej?

Po kilku minutach zastanowienia i roku doświadczenia w PP, już mam pewna strategię działania. Dochód pasywny, inwestowanie w modzie, czemu nie inwestować w obrazki – niby proste, wręcz banalne? – tylko czemu Ona sama na to nie wpadła?

- Dobra biorę się do roboty :) i powodzenia życzę.

---

Tomek Urban, właściciel serwisu ebiznes.org.pl oraz twórca Gazetki Kreatywnej
Zapraszam na bloga: Tomek na życiowej ścieżce


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Portfel – nie tylko inwestycyjny

Portfel – nie tylko inwestycyjny

Autorem artykułu jest Tomek Urban



W inwestowaniu mamy takie pojecie jak portfel inwestycji. W skrócie chodzi o to by inwestować w kilka rzeczy jednocześnie, nie skupiać się na jednej inwestycji, związane jest to z ryzykiem związanym z każdą inwestycją.

Przykładowo gdy fundusze idą w dół, a nasze inwestycje składały się w 100% z f...
W inwestowaniu mamy takie pojecie jak portfel inwestycji. W skrócie chodzi o to by inwestować w kilka rzeczy jednocześnie, nie skupiać się na jednej inwestycji, związane jest to z ryzykiem związanym z każdą inwestycją.

Przykładowo gdy fundusze idą w dół, a nasze inwestycje składały się w 100% z funduszy inwestycyjnych, to możemy dużo stracić. Gdyby jednak nasz portfel inwestycyjny składał się w 50% z funduszy i z 50% z nieruchomości, wtedy tylko połowa naszych inwestycji była by zagrożona.

Portfel programów partnerskich

Analogiczne ryzyko jak w przypadku inwestycji, możemy zaobserwować działając w programach partnerskich. Gdybyśmy działali tylko w jednym pp, w przypadku jego zakończenia, awarii itd. - tracimy cały nasze dotychczasowe źródło przychodów. Można to porównać do utraty pracy.

Jednakże działanie w programach partnerskich ma tą wyższość w stosunku do pracy etatowej, że tu przed utratą pracy możesz się zabezpieczyć! Robimy to działając jednocześnie w kilku, najlepiej powiązanych tematycznie programach partnerskich. Wtedy w przypadku przerwania jednego ze źródeł dochodu, możemy liczyć na pozostałe.

Portfel stron www…

Ostatnio jedna z moich stron przestała działać na kilka dni z powodu awarii serwera – no cóż zdarza się w najlepszej rodzinie. Przyznam, że nie byłem zadowolony z tej sytuacji, tak jakbym utracił główne źródło dochodów – tak mi się przynajmniej wydawało.

Jednakże i przed taką sytuacją przy pomocy funkcji portfela jak się okazało byłem zabezpieczony – nie straciłem źródła przychodów z powodu wyłączenia strony www. Owszem przychody mi przez ten okres spadły o jakiś tam procent, w szczególności z programów płacących bezpośrednio za kierowanie ruchu internatów. Jednakże nie był to, aż tak drastyczny spadek jakiego się spodziewałem. Na całe szczęście pozostałe moje strony znajdują się na innych serwerach, których nie dotknęła awaria.

Dlatego też moja rada, nie inwestuj całej swojej pracy w jedną stronę www. Nie uzależniaj się od jednej! – jeśli tylko chcesz być spokojniejszy o swoje dochody.

Wieczne prowizje

Wieczną prowizje mógłbym porównać do drzewa, które raz zasadzone rośnie i owocuje całkowicie niezależnie ode mnie. Tak jak drzewo owocuje, tak klient którego nakłoniłem do rejestracji przyczyni się do powiększania moich przychodów.

Wieczne prowizje z niektórych programów partnerskich , przykładowo złotych myśli również wchodzą w skład mojego portfela przychodów. I także przyczyniły się do tego, że niewiele straciłem na awarii serwera. Sam się zdziwiłem gdy po 2 dniach nie działania mojej głównej strony złożono kilka zamówień na ebooki.
---

inwestycje, programy partnerskie, pp, partner, portfel inwestycjny


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Nie umiem robić stron www...

Nie umiem robić stron www...

Autorem artykułu jest Tomek Urban



Nie umiem robić stron www...

Gdy ktoś mi mówi \"Ja nie umiem gotować.\", zawsze mu zadaje retoryczne pytanie \"Nie umiesz czy Ci się nie chce?\" . Uważam, że jeśli ktoś ma w miarę sprawne, ręce i nogi jest w stanie z pomocą książki kucharskiej ugotować dobry obiad, może nie z...
Nie umiem robić stron www...

Gdy ktoś mi mówi "Ja nie umiem gotować.", zawsze mu zadaje retoryczne pytanie "Nie umiesz czy Ci się nie chce?" . Uważam, że jeśli ktoś ma w miarę sprawne, ręce i nogi jest w stanie z pomocą książki kucharskiej ugotować dobry obiad, może nie za pierwszym razem, ale któryś z kolei na pewno wyjdzie danie godne restauracji. No, ale co fakt to fakt, nie wszystkim się chce i nie wszyscy mają potrzebę.


Analogiczną sytuację obserwuję w internecie. Tylko, że tutaj często czytam słowa "Ja nie umiem robić stron www." Mógłbym zadać analogiczne pytanie pytanie "Nie umiesz czy Ci się nie chce nauczyć?".


Ja też nie umiałem.. ale chciałem.

Jak to się dzieje, że studenci zdają trudne egzaminy (na które jeszcze kilka dni temu nic nie umieli)? – odpowiedź jest prosta, chcieli je zdać by zostać na studiach. Więc się nauczyli i je zdali.

Zatem analogicznie odpowiedz na pytanie: Jak to się dzieje, ze niektórzy umieją robić strony www?

U mnie wyglądało to tak: chciałem się nauczyć robić strony www, więc się nauczyłem. Nie stać mnie było na książkę do tworzenia stron www, nie miałem się kogo zapytać…. ale nauczyłem się. Wykorzystałem to co znalazłem dostępne za darmo na interencie.


Dlaczego to takie ważne?

Ot mi odkrycie: by umieć trzeba chcieć, niby żadne – tylko czemu ciągle słyszę słowa nie umiem.

Kiedyś rozmawiałem ze znajomym. Opowiedział mi jak za młodych lat wyjechał za granicę – bo chciał zarobić pieniądze. Wziął ze sobą kilka książek, podręczników, pt "jak to zrobić" (o tematyce budownictwo, elektryka itd.). Znalazł prace w budownictwie (kompletnie nie w jego zawodzie, ale wiedział, że tak można zarobić), gdy się ktoś go pytał czy coś umie, odpowiadał że "tak" (takie małe kłamstewko). A następnie spędzał całą noc na nauce tego czego tak naprawdę nie umiał – by na następny dzień to umieć i wykorzystać swoją nowo zdobytą wiedzę w pracy. Chciał zarobić pieniądze więc umiał.

Obecnie jest właścicielem jednej z większych krakowskich Agencji Reklamowych, pewnie dlatego że chciał nim być.


Nie powiem ci jak zrobić stronę www…

Korzystając od początku z gotowych rozwiązań, pierwszego czego byś się nauczył to tego, że wszystko leży gotowe na tacy, tylko trzeba to zabrać. Wszystko by było fajnie… tylko co się stanie jak zabraknie gotowych rozwiązań? Nie będzie się kogo zapytać? Dając Ci wszystko gotowe zrobiłbym z Ciebie w pewien sposób niepełnosprawnego. Niepełnosprawnego na tyle, że byłbyś ciągle zależny od czyjejś pomocy, nie potrafiłbyś sam tworzyć nowych rzeczy, sam się uczyć.

Programy partnerskie, wymagają jednak zaangażowania w tworzenie nowych rzeczy. Wymagają tego byś sam się kształcił, tylko dlatego, że chcesz na tym zarabiać.

Na moim blogu dla partnerskim nie powiem Ci więc, jak się robi stronę www, bo chce abyś sam się nauczył. Skoro chcesz zarobić na programach partnerskich, wypadałoby abyś to umiał. Tak jak mój znajomy o którym wspominam powyżej powiedział "Umiem to robić.", a następnie przesiedział całą noc ucząc się tego. Tak Ty powiedz "Umiem robić strony www.", usiądź i się naucz.


To, że nauczysz się wtedy robić strony www, to mały szczegół. Ważniejsze będzie to, że przekonasz się o tym, że naprawdę chcesz zarabiać na programach partnerskich.

To jest jedna z pierwszych rzeczy, których się muszisz dowiedzieć.
---

Autor Tomek Urban, właściciel serwisów ebiznes.org.pl, Gazetki Kreatywnej


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Teraz czas na stres – czyli kiedy na co pora

Teraz czas na stres – czyli kiedy na co pora

Autorem artykułu jest Tomek Urban



Właśnie zaobserwowałem wzmożona, w porównaniu z poprzednim miesiącem klikalność w jednej z moich kampanii reklamowych nastawionych na książeczkę: Zwalcz Stres. Co jest grane? - Jest styczeń, koniec semestru się zbliża... Ucznio...

Właśnie zaobserwowałem wzmożona, w porównaniu z poprzednim miesiącem klikalność w jednej z moich kampani reklamowych nastawionych na książeczkę: Zwalcz Stres. Co jest grane?

- Jest styczeń, koniec semestru się zbliża...

Uczniowie, studenci, mają egzaminy, zaliczenia, klasówki, a co z tym idzie – stresują się. Szukając jednocześnie jakiegoś sposobu na stres. Mało tego na kilku uczelniach komuś pewnie kazano napisać pracę zaliczeniową pt. stres psychologiczny i tworzy ją właśnie by zdążyć na koniec semestru. Niestety koszty kliknięć przerosły znacznie koszty przychodów ze sprzedaży, jak widać coś nie zadziałało jak trzeba, albo strona ofertowa Zwalcz Stres nie jest wystarczająco zachęcająca, albo są inne miejsca w sieci gdzie wartościowe informacje temat stresu można znaleźć za darmo, a może zwyczajnie studenci i uczniowie nie mają zamiaru wydawać złotówki by zadbać o swoje zdrowie. Kto wie jaki powód, w każdym razie efektów sprzedażowych nie ma, wyłączyłem kampanie, by nie tracić pieniędzy.

Efekty są za to gdzie indziej

Jakiś czas temu, bodajrze w wakacje zrobiłem stronkę promująca ebooka Jak napisać, przepisać i z sukcesem obronić pracę dyplomową? i dziś zbieram z tego plony Koniec semestru idzie, pracę dyplomową trzeba oddać już za niedługo… a promotor się czepia szczegółów, że coś jest źle. Trzeba sobie jakoś poradzić, a rozwiązaniem jakie proponuję na powyższy problem jest sięgnięcie do tego ebooka. Na dzień dzisiejszy, ebook wysoko się trzyma w bestsellerach ZM. Wzrósł na niego popyt. W porównaniu z grudniem, gdzie był na 6 miejscu, dziś jest już na czwartym idąc w górę.

Z ebookami podobnie jak z lodami

Lody kupujemy wtedy gdy jest ciepło – sprawa prosta. Ubrania zimowe wtedy gdy jest zima i pada śnieg (jak na razie tą zimę co mamy teraz, producenci odzieży zimowej-narciarskiej zapewne przeklinają).

Tak właśnie wygląda popyt na typowe produkty sezonowe, modne. Jak widać w internecie są dokładnie takie same zależności. Przyjdzie matura, wzrośnie sprzedaż poradników maturalnych, edukacyjnych. Przyjdą wakacje wzrośnie sprzedaż wyciek wakacyjnych itd.

Sezon ma to do siebie, że lubi powracać w przewidywalnym okresie czasu. I tą właśnie cechę wykorzystać trzeba.

Twoim zadaniem jest tylko obserwować świat dookoła i odpowiednio wcześnie zareagować, znaleźć odpowiedni program partnerski mający odpowiedni produkt i zacząć działać. Bo gdy przyjdzie czas np. matury, już będzie późno - koszta kampani wzrosną, konkurencja też będzie chciała robić kampanie. Chcąc wykorzystać “popyt maturalny” trzeba już teraz w styczniu działać (jak nie wcześniej), by serwis internetowy jaki stworzysz miał czas się zadomowić, wypozycjonować w internecie, zyskać na znaczeniu.

---

Autor Tomek Urban, właściciel serwisów ebiznes.org.pl, Gazetki Kreatywnej


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Wykorzystać szczególiki

Wykorzystać szczególiki

Autorem artykułu jest Tomek Urban



Dziś pod opiekę w ramach programu partnerskiego wziąłem kolejnego ebooka ze złotych myśli. Postępowałem zgodnie z tym co opisałem we wcześniejszym poście Ministrona pod wybraną książkę...
Dziś pod opiekę w ramach programu partnerskiego wziąłem kolejnego ebooka ze złotych myśli. Postępowałem zgodnie z tym co opisałem we wcześniejszym poście Ministrona pod wybraną książkę.

No prawie dokładnie tak samo, zrobiłem taką stronkę Wspólnoty mieszkaniowe i zleciłem dodawanie przy pomocy Linkiseo.pl. Małą różnicą jest to, że wykorzystałem na tej ministronie także treść dostępną w darmowym fragmencie ebooka i umieściłem ją bezpośrednio na stronie jako tekst (wg tego co dowiedziałem się na forum zpp jest to dozwolone pod warunkiem podania źródła i autora).

Wykorzystanie darmowych fragmentów ebooków, daje naprawdę ogromne możliwości. Wybierając kilka tematycznych i przerabiając na artykuły, możemy stworzyć naprawdę wartościową stronę czy też kurs internetowy na dany temat. Przy okazji zarabiając na programie partnerskim.

Mini nisza – ach te szczególiki

Wracając do ministronki co dziś zrobiłem, nie wiem czy zauważyłeś, ale jest na niej pewna istotna różnica, w stosunku ze stroną złotych myśli. Zobacz Sam:

Strona ZłotychMyśli:
http://wspolnota-mieszkaniowa.zlotemysli.pl/

Moja strona:
http://wspolnoty-mieszkaniowe.ministrona.pl/

No i jak widzisz drobny szczególik? Zrobiłem tu to co opisałem w artykule Jak wykreować z każdego produktu niszę w internecie?

W narzędziu Keyword Tool (Adwords) znalazłem, dosyć dużą liczbę zapytań na hasło wspólnoty mieszkaniowe i zero konkurencji na to hasło. Podczas gdy na hasło wspólnota mieszkaniowa już się ktoś reklamował. Wyciągnąłem z tego prosty wniosek, hasło wspólnota reklamowa, jest pewno częściej promowane, dlatego też wybiorę to co łatwe i zajmę się niszą czyli hasłem wspólnoty mieszkaniowe.

Wyszukiwarki to nie ludzie

Gdyby na wykładzie profesor mówił o wspólnotach mieszkaniowych i używał jednego z dwóch wyrażeń: wspólnoty mieszkaniowe i wspólnota mieszkaniowa, nie było by wielkiej różnicy (rzecz jasna pomijając wpływ na podświadomość) . Jak widać dla komputera to ewidentnie nie jest to samo i tą maleńką różnicę można skutecznie wykorzystać.

Czasem te szczególiki są widoczne na pierwszy rzut oka. Choćby np. to że w adresie serwisu aukcyjnego allegro, czy też wyszukiwarce google są dwie takie same literki, które nie zawsze słychać gdy wypowiadamy te słowa.
---

Autor Tomek Urban, właściciel serwisów ebiznes.org.pl, Gazetki Kreatywnej


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl