wtorek, 1 lutego 2011

Drużyna partnerów - w innym targecie...

Drużyna partnerów - w innym targecie...

Autorem artykułu jest Tomek Urban



Ciekawy sposób na stworzenie własnej drużyny partnerów na niższych poziomach w programach partnerskich.
Historia 1:

Jakiś czas temu napisała do mnie Danuta. Danuta jest chora od jakiegoś czasu siedzi w domu nie może się poruszać.. jednym z niewielu okien na świat dla niej jest... jest internet. Odwiedziłem nawet Ją - pokazałem kilka ciekawych rzeczy na internecie, m.in. jak wgrać stronkę za pomocą FTP. Nie było to dla niej proste... ale jakoś sobie radziła.


Historia 2:

Na jednym z for internetowych trafiłem na pewnego emeryta. Planował zacząć swoją przygodę z programami partnerskimi - choć na internecie niewiele się na dana chwilę zna. W każdym razie na dzień dzisiejszy prowadzi małego bloga.


Historia 3:

Lata 90, zdaje sie jakiś 91-93. Moja świętej pamięci Babcia siedzi przed komputerem i mailuje ze znajomymi z całego świata. Robiła to jeszcze w DOSie i komputerze z procesorem 386 - u mnie w domu PC-et pojawił sie dopiero kilka lat później, nie mówiąc już o internecie, do którego dostępu w XX wieku nie miałem .


Takie trzy krótkie historie... a ja nadal jak głupi targetuje swoje teksty i bloga o Programach partnerskich do ludzi młodych - studentów chcących osiągnąć jakąś wolność finansową dzięki PP. Próbuje ich jakoś zmotywować do działania i do myślenia - co czasem.. czasem no zwyczajnie jest trudne. Tu prawie nikomu się nie chce robić... większość tylko marzy o milionie w 5 minut lub wyjechaniu za granice. Powiem jedno słowo: 'lol' - jakby to mój młodszy brat skomentował - swoją drogą On tez myśli o tym jak zarobić, a się nie narobić.

Olśnienie

Dopiero dobry znajomy Jacek - dał mi poważnego kopa do przemyślenia jednej sprawy, a dokładniej zadał mi pytanie:
- Dlaczego Radio M. ma tyle wiernych słuchaczy?
Wytykać palcami moherowe berety każdy może, ale trzeba być Jackiem by podziwiać tą armie.

Kurcze!!! - ale ja ślepy jestem, przytrafiły mi sie te trzy historyjki ja nadal tego nie widziałem.

Istnieje cała armia ludzi która do pewnego czasu, była zapomniana przez media, zapomniana przez instytucje. Zapomniana przeze mnie w moich działaniach... Pamiętali jednak o nich ludzie z rozgłośni radia M., ktoś okazał tym zapomnianym odrobinę zainteresowania - radio M. jest genialne w swoim marketingu. Tak wiernych słuchaczy, tak wiernego audytorium jak oni mają ze swiecą szukać! - rzecz jasna, jeżeli tak o tym pisać!

Znajdź osobę, która ma masę wolnego czasu i chce się czegoś jeszcze w życiu nauczyć? Szuka jakiegoś zajęcia, okazji do kontaktu z innymi ludźmi? - ja nie wpadłem na to by szukać ich wśród emerytów, rencistów. A przecież to takie proste - dla kogo niby są te uniwersytety trzeciego wieku?


Wniosek

Emerytura, czy też renta niewielka - a przecież marzyły się wycieczki do ciepłych krajów - a tu nie ma za co. Nie ma za co iść do ładnej restauracji. Chciałoby się coś fajnego wnukom kupić, a tu też nie ma za co...

Zrób taki uniwersytet dla osób starszych i ucz ich zarabiania na programach partnerskich, praktycznie rzecz biorąc gwarantuję, że jednego nie będziesz musiał robić - nie będziesz musiał tych osób motywować do działania! Wątpię, by emerytom marzyły się miliony - życie jednak czegoś uczy... ale kilka złotych które można dołożyć do emerytury myślę by się przydało. Trzeba tylko wystawić kawę na ławę - ciężka praca, dużo nauki - ale da się coś zarobić. Da się zarobić na prezenty dla wnuka, da się zarobić na obiad w restauracji, a nawet na wycieczkę itd.


Pomyśl i wio do działania

A teraz wyobraź sobie że masz dziadka, który prowadzi bloga w internecie, opisując np. swoje doświadczenia z wojny, albo wspomnienia z PRL-u, czy też mającego w głowie pełno porad dla majsterkowiczów, czy też szachistów. Albo inaczej masz Babcie, która ma w głowie całą kuchnie śląską, albo też mogłaby napisać biblie na temat swojego ogrodu. A przy tym... ma masę wolnego czasu i myślę z miłą chęcią coś dla Ciebie zrobi :)

A teraz pomnóż swoją wyobraźnię (przez kilkaset tysięcy) i zlicz prowizje z niższych poziomów w wielopoziomowych programach partnerskich.
---

Tomek Urban - twórca Gazetki Kreatywnej, autor PP w Praktyce, manadżer ProPartnera


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz