niedziela, 16 stycznia 2011

Tradycyjna promocja ebooków jest jak próba sprzedaży czosnku wampirowi

Tradycyjna promocja ebooków jest jak próba sprzedaży czosnku wampirowi.

Autorem artykułu jest Piotr Mart



Artykuł próbuje odpowiedzieć na pytanie: dlaczego tradycyjne formy promocji ebooków są tak mało skuteczne?
Ile jest osób, które lubią czytać? Niewłaściwe pytanie! Ile jest osób, które czytają?

Zgodnie z rożnymi danymi ta liczba waha się w granicach pięciu procent ogółu społeczeństwa. Teraz weźmy te pięc procent społeczeństwa i spytajmy się ile z tych osób lubi czytać z ekranu monitora albo też inaczej sformułujmy pytanie: ilu z tych pięciu procent nie przeszkadza czytanie z ekranu monitora?
Kogo nie męczy wzrok, a czytając gubi się w zbyt długim tekście? Niestety większość osób ma ten problem!

Teraz inne pytanie: jeśli kiedykolwiek kupiłeś ebooka, to odpowiedz sam sobie: czy przeczytałeś go „od deski do deski”?

Kolej na następne pytanie: ile z tych osób, które odwiedzają stronę z ofertą czyta ja do końca? Ile z osób, które trafiają na strone zupełnie przypadkowo kupi ebooka?

Czy kiedykolwiek policzyłeś ile osób, które odwiedzają Twoje strony korzysta z oferty i kupuje jakiegoś ebooka?

Z moich obliczeń ta liczba przekracza 300 odwiedzin i dochodzi aż do 500 osób. Jedna osoba na ponad 300 odwiedzin kupuje ebooka. Czy nie wydaje Ci się to przerażająco mało?

Co można zrobić, by zdecydowanie zwiekszyć sprzedaż? Należałoby przede wszystkim sformułować ofertę do ludzi, którzy nie czytają. Każdy, bowiem jest konsumentem, a tylko nieliczna grupa czyta np. ebooki. Zatem każdy może kupić ebooka o ile zbuduje się u potencjalnego klienta taką potrzebę, którą ten zaspokoi właśnie kupnem danego ebooka.

Nie da się jednak zrobić tego przedstawiając „nie czytającemu” długie oferty, które ma właśnie przeczytać. To tak jakby wampirowi usiłować sprzedać czosnek!;)
By sprzedać wampirowi czosnek należałoby zacząć od dawek homeopatycznych. (Rozrzedzić esencję czosnku w stosunku np. jeden do tysiąca) i usiłować z czasem zwiększać dawkę.
Ale jak to zrobić w przypadku tradycyjnej oferty, która ze względu na swoją naturę musi być długa i zachęcająca przynajmniej tych, co lubią czytać? Właściwie się nie da.

Tutaj właśnie przychodzi nam z pomocą darmowy kurs mailowy.

Wyłącznie darmowy kurs mailowy może zawierać ofertę skonstruowaną pod tych klientów, którzy nie czytają. Możemy takiemu potencjalnemu klientowi przedstawić czysto homeopatyczną dawkę tekstu, który będzie w stanie przeczytać i który okaże się dla niego użyteczny. W tekście tym możemy odwołać się do dłuższego tekstu, czy w efekcie zaproponować kupno książki/ebooka.

Na podstawie doświadczenia związanego z prowadzeniem kursu „Jak zrozumieć mężczyznę?”okazało się, że same (krótkie) zapowiedzi i podsumowania lekcji na kilka dni przed lekcją właściwą (zapowiedź) i kilka dni po lekcji (podsumowanie) potrafią sprzedać więcej ebooków, jak same treści artykułów.

Dzięki temu doświadczeniu, już za kilka tygodni będzie dostępny darmowy kurs mailowy pt.: ”Mężczyzna od A do Z: Inspiracje”, do pobrania w dziale „Materiały do pobrania”.

Kurs ten będzie przeznaczony właśnie dla użytkowniczek, które nie lubią czytać albo nie mają czasu na czytanie długich tekstów, albo zwyczajnie szukają inspiracji; przypomnienia o czymś ważnym, o czymś, co w zgiełku rożnego rodzaju obowiązków, zwyczajnie zapominamy.

Inspiracje, będzie to kurs zawierający teksty nie dłuższe jak kilka zdań, które użytkowniczka będzie w stanie przeczytać w przeciągu nie dłużej jak minuty.

Inspiracje będą podzielone dla kobiet, które żyją z partnerem i dla tych, które dopiero tego partnera poszukują. Jedna inspiracje użytkowniczka będzie otrzymywała raz na tydzień.

Dodatkowa zaletą tego kursu dla osób promujących go, będzie jego ciągłość. Kurs z założenia nigdy nie zakończy się! Tak długo jak użytkownik będzie zapisany, będzie stymulowany przy pomocy wartościowych inspiracji do kupna ebooków, czy ogólnie skorzystania z oferty, także sklepu internetowego, który propaguje kurs.

Zacznij budować bazę swoich subskrybentów, zanim inni zrobią to za Ciebie. Przekonaj się o skuteczności tej formy promocji ebooków.

Nie sprzedawaj czosnku wampirowi! ;)

Piotr Mart

www.martpiotr.com

---

Piotr Mart, autor poradnika dla kobiet "Mężczyzna od A do Z" http://dlaczego-mezczyzna.blog.onet.pl/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Reklamy zastępcze w Google AdSense

Reklamy zastępcze w Google AdSense

Autorem artykułu jest Damian Daszkiewicz



Artykuł wyjaśnia czym są reklamy zastępcze w Google AdSense a także jak je uaktywnić

Witam,
Ta porada będzie skierowana do osób które są uczestnikami Google AdSense. Otóż czasami jeśli Google nie może znaleźć reklam dopasowanych tematycznie do strony wyświetla tzw. reklamy dobroczynne. Są to reklamy, które kierują do wyszukiwarki google, za które webmaster nie otrzymuje wynagrodzenia. Istnieje możliwość podpięcia tzw. reklamy zastępczej dzięki czemu zamiast reklamy dobroczynnej może się pojawić Twoja reklama. Przykład reklamy dobroczynnej podałem tutaj: http://pp.ententa.pl/files/adsensezast.gif (zrzut ekranu)

Teraz opiszę jak zamienić reklamy dobroczynne na własne reklamy. Warto jest poświęcić kilka minut, gdyż zamiast generować puste przebiegi będzie wyświetlana inna reklama (np. reklama jakiegoś produktu z PP Ententa).

Poniżej przedstawiam wstawkę Google AdSense z podpiętą reklamą zastępczą (rozmiar jednostki reklamowej 468x60 pikseli):



// -->




Aby dodać reklamę zastępczą należy do oryginalnej wstawki Google AdSense dodać linijkę google_alternate_ad_url="adres strony z reklamą" (rzuć okiem na powyższą wstawkę)

Przykładowy adres strony z reklamą zastępczą to: http://pp.ententa.pl/files/abr.htm

Zwróć uwagę, że moja wstawka Google AdSense zajmuje 468x60 pikseli, więc strona na której jest reklama zastępcza musi się mieścić w tych wymiarach (jeśli Google nie znajdzie reklam to jako reklamę zastępczą osadzi na pływającej ramce IFRAME owy adres strony).

Oto kod HTML mojej strony zawierającej reklamę zastępczą:

















href="http://www.ententa.pl/abrahamdamian.htm">

Poznaj sekret Jay'a Abrahama!






Zwróć uwagę, że w znaczniku BODY znajduje się atrybut topmargin=0 który powoduje, że górny margines jest ustawiony na 0 pikseli (gdyż reklama jest niska i bez tego mogłaby się nie zmieścić). Warto również dodać atrybut leftmargin=0 aby i lewy margines miał 0 pikseli. Może moja reklama zastępcza nie jest piękna, ale chyba taka lepsza niż jej brak. Jeśli będziesz tworzył reklamy zastępcze, to warto jest np. upodobnić je do reklam Google AdSense (jednak nie mogą być do nich zbyt podobne, aby nie podpaść gigantowi z Kalifornii) albo ewentualnie zamiast tekstu (tak jak u mnie) możesz wstawić jakiś banner.

Jeszcze jedna uwaga: strona na którą kierujesz musi się otwierać w nowym oknie, jeśli do TAGu

---

Damian Daszkiewicz prowadzi serwis SkutecznyPartner.pl poświęcony programom partnerskim


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

sobota, 8 stycznia 2011

Jak wykorzystać kampanie trackingowe w PP?

Jak wykorzystać kampanie trackingowe w PP?

Autorem artykułu jest Monika Wędrocha



Czym jest system trackingowy i jak efektywnie wykorzystać jego funkcjonalność w działaniach związanych z Programami Partnerskimi?
System trackingowy to w dużym uproszczeniu po prostu narzędzie obserwujące i analizujące ruch na witrynach internetowych, które dostarcza wyczerpujących informacji o funkcjonowaniu danej strony www - o charakterze ruchu na stronie, liczbie odsłon, różnego rodzaju statystykach itp.

Niby niepozorne narzędzie, ale może zdziałać naprawdę wiele!

Wobec tego - do czego można je wykorzystać przy działaniach związanych z Programami Partnerskimi?

W Programach Partnerskich można wykorzystać kampanie przede wszystkim do śledzenia, z której strony dokonane zostało zamówienie z naszego polecenia. Wystarczy wrzucić podobne linki partnerskie przykładowo w dwóch różnych serwisach (oznaczając sobie je na przykład jakimś identyfikatorem, aby móc łatwo rozpoznać, z którego skorzystano), aby dowiedzieć się, który serwis przynosi nam większe dochody i skupić się na jego dalszym rozwoju!

Dzięki kampaniom można również łatwo dojść do tego, które reklamy przynoszą nam oczekiwane efekty, a w które nie warto więcej inwestować. Klienci nie zawsze dokonują zakupu od razu po przeczytaniu pewnej oferty, często potrzebują czasu na zastanowienie się - jednym wystarczy tydzień, inni dokonają zakupu po dwóch miesiącach - a bez kampanii na pewno zdążylibyśmy już zapomnieć, jaką reklamę wykorzystywaliśmy przed kilkoma miesiącami, co więcej zakupu z naszego polecenia pewnie nie powiązalibyśmy właśnie z nią. Dzięki systemowi trackingowemu możemy bez trudu (nawet po upływie dłuższego czasu) dowiedzieć się, że właśnie ta konkretna reklama była trafiona - by móc znów w nią zainwestować.

Wniosek jest prosty: warto działać w Programów Partnerskich, które w swoich narzędziach oferują kampanie trackingowe i wykorzystywać to narzędzie dla zwiększenia własnej efektywności i wzrostu dochodów!
---

Netigo.pl - Twoja droga do e-biznesu


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Prowizja motywacyjna w pp Avsoft

Prowizja motywacyjna w pp Avsoft

Autorem artykułu jest Tomek Urban



W artykule opisane zostało nowe narzędzie służace do motywowania partnerów. Narzędziem tym jest prowizja motywacyjna, a więc próg prowizyjny wzrastający wraz z coraz to większą kwotą uzyskanych prowizji.
Co robią hurtownicy, dla swoich stałych klientów?

Z biegiem czasu dają im coraz większy rabat - który zależny jest przeważnie wielkości zamówienia, jak i od długości współpracy. Dzięki czemu firmy (detaliści) dłużej działające na rynku mogą zejść niżej z cenami.

A co robią właściciele programów partnerskich, jeśli ktoś sprzedaje u nich coraz większą ilość produktów?

Do tej pory spotkałem się tylko z konkursami, które miały zmotywować partnerów i nagrodzić tych najlepszych. Tak było jednak do tego czasu...

Ostatnio coraz to większa konkurencja o partnerów sprawia, że właściciele programów partnerskich wymyślają coraz to nowe narzędzia, które mają zmotywować partnerów do działania właśnie w ichniejszym programie. Jednym z tych narzędzi jest zastosowana przez Avsoft prowizja motywacyjna.

Prowizja motywacyjna polega na tym, że próg prowizyjny wzrasta wraz wielkością zamówień. We wspomnianym przypadku, prowizja wzrasta z 10 do 15% w przypadku, gdy łączna wysokość prowizji uzyskanych przez partnera przekroczy 1000 zł. Kolejne progi mają być ustalane indywidualnie.

Jak w tym przypadku uzyskać 1000 zł? Jak tego dokonać promując oprogramowanie antywirusowe?

Po wymianie kilku zdań z osobą odpowiedzialną za sklep, dowiedziałem się, że najbardziej opłacalne są zamówienia realizowane dla szkół i innych instytucji. Są one z reguły bardzo duże (kilkadziesiąt, a nawet kilkaset sztuk plus wersje serwerowe), na tyle duże, ze nawet mimo sporych zniżek dla tych instytucji (dla edukacji 50% dla administracji 30%), można skasować za jedno zamówienie do kilkuset złotych prowizji.

Zamówienia firmowe oscylują w granicach kilku kilkunastu stanowisk.

Tak więc do roboty panie i panowie - prowizje czekają :)

Ze swojej strony zastanowiłbym się jeszcze nad próbą niszowej promocji, którejś z wersji antywirusa, czy to dla serwera, czy też dla PDA, albo też na USB. Trzeba by poszukać odpowiednich słów :)

Powodzenia!

(skasuj to: w powyższym artykule mozesz zmienić linki partnerskie)
---

Tomek Urban - autor książki Programy Partnerskie w Praktyce, właściciel bloga programy partnerskie


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Programy partnerskie - potraktuj je jako poważny biznes

Programy partnerskie - potraktuj je jako poważny biznes

Autorem artykułu jest Radosław Grudziński



W tym artykule postaram się przedstawić, że należy traktować poważnie programy partnerskie biorąc pod uwagę swoją pracę nad nimi i zyski, które można z tego mieć.
Od dawna wiadomo, że ludzie chcą się wzbogacić w krótkim odstępie czasu i mało przy tym pracować. Niestety mam nie miłą wiadomość. Droga do sukcesu na skróty nie istnieje. Najlepszy sposobem na to aby osiągnąć sukces to praca. To jak do niej podejdziesz jest głównym warunkiem osiągnięcia zysków z pp. Im bardziej mądrzej to zrobisz tym mniej pracy trzeba włożyć.

Błędy jakie popełniają osoby uczestniczące w takim biznesie:

Uczestniczenie w wielu programach partnerskich. Osoba, która wejdzie na Twoja stronę będzie miała wrażenie, że czyta tablicę ogłoszeń. Przeczyta i pójdzie dalej. Nie jest też fizycznie możliwe obsłużyć więcej niż 5 partnerów. Pogubisz się w tym wszystkim i wszystko pójdzie na marne. Góra to 2-3 programy partnerskie, które należy brać pod uwagę.
Podejmując współpracę z pp to jest również Twój biznes, o który należy dbać.

Jak zacząć?

Zanim przystąpisz do jakiegoś programu to przeczytaj jego regulamin. Najważniejsze, żeby taki program obsługiwał pliki cookie. One są najważniejsze dla Ciebie, ponieważ to dzięki nim jest Ci naliczana prowizja za skierowanie klienta. Przykładem mogą tu być Złote Myśli.
Jeśli już przystąpisz do paru pp nie mogą ze sobą konkurować. Powinny a wręcz zalecane jest, żeby wzajemnie się uzupełniały.
Przykład:
Sprzedaż zestawów komputerowych + oprogramowanie
Bierz też pod uwagę tematykę strony jaką posiadasz.
Przykład:
Sprzedaż kredytu samochodowego na stronie o motoryzacji.
Musisz mieć też motywację i chęci. Wielu uczestników programów partnerskich rezygnuje po krótkim odstępie czasu bo nie ma dochodów z niego a przecież nie od razu Rzym zbudowano.. Nie licz na szybki efekt. Najpierw praca a później efekt.
Nie zarobisz również na czymś czego sam nie kupisz. Nie wciskaj ludziom „kitu”.
Jeśli się zawiodą na produkcie, który im sprzedałaś/eś to więcej już u Ciebie nic nie kupią i mało tego rozpowiedzą to innym a wtedy stracisz większą liczbę potencjalnych klientów. Musisz zyskać zaufanie klienta, żeby u Ciebie kupował. Bo każdy sobie zadaje pytanie: Dlaczego u niego/u niej mam kupić?
Analizuj też to co się najbardziej sprzedaje. Wiesz wtedy na jaki produkt należy nałożyć większy nacisk pod względem marketingu.
Polecam zapoznać się z fachowym e-bookiem Czas na e-biznes.
Darmowe e-booki można również pobrać tutaj.
Zalecam zapoznanie się z ich treścią aby skuteczniej prowadzić swój e-biznes bo jeżeli włożysz w to dużo wysiłku to efekty zaskoczą Ciebie samego.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl