sobota, 8 stycznia 2011

Jak wykorzystać kampanie trackingowe w PP?

Jak wykorzystać kampanie trackingowe w PP?

Autorem artykułu jest Monika Wędrocha



Czym jest system trackingowy i jak efektywnie wykorzystać jego funkcjonalność w działaniach związanych z Programami Partnerskimi?
System trackingowy to w dużym uproszczeniu po prostu narzędzie obserwujące i analizujące ruch na witrynach internetowych, które dostarcza wyczerpujących informacji o funkcjonowaniu danej strony www - o charakterze ruchu na stronie, liczbie odsłon, różnego rodzaju statystykach itp.

Niby niepozorne narzędzie, ale może zdziałać naprawdę wiele!

Wobec tego - do czego można je wykorzystać przy działaniach związanych z Programami Partnerskimi?

W Programach Partnerskich można wykorzystać kampanie przede wszystkim do śledzenia, z której strony dokonane zostało zamówienie z naszego polecenia. Wystarczy wrzucić podobne linki partnerskie przykładowo w dwóch różnych serwisach (oznaczając sobie je na przykład jakimś identyfikatorem, aby móc łatwo rozpoznać, z którego skorzystano), aby dowiedzieć się, który serwis przynosi nam większe dochody i skupić się na jego dalszym rozwoju!

Dzięki kampaniom można również łatwo dojść do tego, które reklamy przynoszą nam oczekiwane efekty, a w które nie warto więcej inwestować. Klienci nie zawsze dokonują zakupu od razu po przeczytaniu pewnej oferty, często potrzebują czasu na zastanowienie się - jednym wystarczy tydzień, inni dokonają zakupu po dwóch miesiącach - a bez kampanii na pewno zdążylibyśmy już zapomnieć, jaką reklamę wykorzystywaliśmy przed kilkoma miesiącami, co więcej zakupu z naszego polecenia pewnie nie powiązalibyśmy właśnie z nią. Dzięki systemowi trackingowemu możemy bez trudu (nawet po upływie dłuższego czasu) dowiedzieć się, że właśnie ta konkretna reklama była trafiona - by móc znów w nią zainwestować.

Wniosek jest prosty: warto działać w Programów Partnerskich, które w swoich narzędziach oferują kampanie trackingowe i wykorzystywać to narzędzie dla zwiększenia własnej efektywności i wzrostu dochodów!
---

Netigo.pl - Twoja droga do e-biznesu


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Prowizja motywacyjna w pp Avsoft

Prowizja motywacyjna w pp Avsoft

Autorem artykułu jest Tomek Urban



W artykule opisane zostało nowe narzędzie służace do motywowania partnerów. Narzędziem tym jest prowizja motywacyjna, a więc próg prowizyjny wzrastający wraz z coraz to większą kwotą uzyskanych prowizji.
Co robią hurtownicy, dla swoich stałych klientów?

Z biegiem czasu dają im coraz większy rabat - który zależny jest przeważnie wielkości zamówienia, jak i od długości współpracy. Dzięki czemu firmy (detaliści) dłużej działające na rynku mogą zejść niżej z cenami.

A co robią właściciele programów partnerskich, jeśli ktoś sprzedaje u nich coraz większą ilość produktów?

Do tej pory spotkałem się tylko z konkursami, które miały zmotywować partnerów i nagrodzić tych najlepszych. Tak było jednak do tego czasu...

Ostatnio coraz to większa konkurencja o partnerów sprawia, że właściciele programów partnerskich wymyślają coraz to nowe narzędzia, które mają zmotywować partnerów do działania właśnie w ichniejszym programie. Jednym z tych narzędzi jest zastosowana przez Avsoft prowizja motywacyjna.

Prowizja motywacyjna polega na tym, że próg prowizyjny wzrasta wraz wielkością zamówień. We wspomnianym przypadku, prowizja wzrasta z 10 do 15% w przypadku, gdy łączna wysokość prowizji uzyskanych przez partnera przekroczy 1000 zł. Kolejne progi mają być ustalane indywidualnie.

Jak w tym przypadku uzyskać 1000 zł? Jak tego dokonać promując oprogramowanie antywirusowe?

Po wymianie kilku zdań z osobą odpowiedzialną za sklep, dowiedziałem się, że najbardziej opłacalne są zamówienia realizowane dla szkół i innych instytucji. Są one z reguły bardzo duże (kilkadziesiąt, a nawet kilkaset sztuk plus wersje serwerowe), na tyle duże, ze nawet mimo sporych zniżek dla tych instytucji (dla edukacji 50% dla administracji 30%), można skasować za jedno zamówienie do kilkuset złotych prowizji.

Zamówienia firmowe oscylują w granicach kilku kilkunastu stanowisk.

Tak więc do roboty panie i panowie - prowizje czekają :)

Ze swojej strony zastanowiłbym się jeszcze nad próbą niszowej promocji, którejś z wersji antywirusa, czy to dla serwera, czy też dla PDA, albo też na USB. Trzeba by poszukać odpowiednich słów :)

Powodzenia!

(skasuj to: w powyższym artykule mozesz zmienić linki partnerskie)
---

Tomek Urban - autor książki Programy Partnerskie w Praktyce, właściciel bloga programy partnerskie


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Programy partnerskie - potraktuj je jako poważny biznes

Programy partnerskie - potraktuj je jako poważny biznes

Autorem artykułu jest Radosław Grudziński



W tym artykule postaram się przedstawić, że należy traktować poważnie programy partnerskie biorąc pod uwagę swoją pracę nad nimi i zyski, które można z tego mieć.
Od dawna wiadomo, że ludzie chcą się wzbogacić w krótkim odstępie czasu i mało przy tym pracować. Niestety mam nie miłą wiadomość. Droga do sukcesu na skróty nie istnieje. Najlepszy sposobem na to aby osiągnąć sukces to praca. To jak do niej podejdziesz jest głównym warunkiem osiągnięcia zysków z pp. Im bardziej mądrzej to zrobisz tym mniej pracy trzeba włożyć.

Błędy jakie popełniają osoby uczestniczące w takim biznesie:

Uczestniczenie w wielu programach partnerskich. Osoba, która wejdzie na Twoja stronę będzie miała wrażenie, że czyta tablicę ogłoszeń. Przeczyta i pójdzie dalej. Nie jest też fizycznie możliwe obsłużyć więcej niż 5 partnerów. Pogubisz się w tym wszystkim i wszystko pójdzie na marne. Góra to 2-3 programy partnerskie, które należy brać pod uwagę.
Podejmując współpracę z pp to jest również Twój biznes, o który należy dbać.

Jak zacząć?

Zanim przystąpisz do jakiegoś programu to przeczytaj jego regulamin. Najważniejsze, żeby taki program obsługiwał pliki cookie. One są najważniejsze dla Ciebie, ponieważ to dzięki nim jest Ci naliczana prowizja za skierowanie klienta. Przykładem mogą tu być Złote Myśli.
Jeśli już przystąpisz do paru pp nie mogą ze sobą konkurować. Powinny a wręcz zalecane jest, żeby wzajemnie się uzupełniały.
Przykład:
Sprzedaż zestawów komputerowych + oprogramowanie
Bierz też pod uwagę tematykę strony jaką posiadasz.
Przykład:
Sprzedaż kredytu samochodowego na stronie o motoryzacji.
Musisz mieć też motywację i chęci. Wielu uczestników programów partnerskich rezygnuje po krótkim odstępie czasu bo nie ma dochodów z niego a przecież nie od razu Rzym zbudowano.. Nie licz na szybki efekt. Najpierw praca a później efekt.
Nie zarobisz również na czymś czego sam nie kupisz. Nie wciskaj ludziom „kitu”.
Jeśli się zawiodą na produkcie, który im sprzedałaś/eś to więcej już u Ciebie nic nie kupią i mało tego rozpowiedzą to innym a wtedy stracisz większą liczbę potencjalnych klientów. Musisz zyskać zaufanie klienta, żeby u Ciebie kupował. Bo każdy sobie zadaje pytanie: Dlaczego u niego/u niej mam kupić?
Analizuj też to co się najbardziej sprzedaje. Wiesz wtedy na jaki produkt należy nałożyć większy nacisk pod względem marketingu.
Polecam zapoznać się z fachowym e-bookiem Czas na e-biznes.
Darmowe e-booki można również pobrać tutaj.
Zalecam zapoznanie się z ich treścią aby skuteczniej prowadzić swój e-biznes bo jeżeli włożysz w to dużo wysiłku to efekty zaskoczą Ciebie samego.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

3 najpoważniejsze błędy w programach partnerskich

3 najpoważniejsze błędy w programach partnerskich

Autorem artykułu jest Dominik Szmaj



Znasz je? Jeśli nie, sprawdź jak się przed nimi uchronić.
Marketing w programach partnerskich jest jedną z najbardziej realnych sposobów zarobienia pieniędzy w internecie. Programy partnerskie dają szansę każdemu z nas na wydostanie się z wyścigu szczurów. Ponieważ zarejestrowanie się w programie partnerskim jest proste, coraz więcej programów partnerskich wypłaca pieniądze uczciwie i na jasnych zasadach, coraz więcej ludzi odnosi sukcesy w tym biznesie.

Jak w wielu małych biznesach, i tutaj zdarzają się porażki (co to w ogóle za słowo, nie?). Popełnianie tych błędów owocuje w znacznie niższych zarobkach i widocznie mniejszych szansach zarobienia pieniędzy w internecie.Właśnie dlatego dobrze jest zapobiegać zanim coś pójdzie nie tak jak byśmy tego chcieli.

Błąd numer 1: Wybranie złego produktu partnerskiego

Wielu ludzi chce zarabiać na programach partnerskich tak szybko jak to tylko możliwe. W tym pościgu wybierają bardzo często produkty, które najzwyczajniej w świecie nie “schodzą”. To są zazwyczaj produkty, które programy partnerskie uważają za najbardziej dochodowe. Wybierają produkty, na które jest popyt, ale nie zastanawiają się czy będą mieli wystarczająco energii na polecanie czegoś czego sami by nie kupili. Nie próbuj iść za tłumem i sprzedawać to co wszyscy. Nawet jeśli takie produkty dobrze się sprzedawają to zginiesz w tłoku innych partnerów.

Dobrym rozwiązaniem jest wybranie produktu, który samemu chciałoby się nabyć oraz wypunktować to, co będzie się robiło podczas promocji. Przeprowadź badania żeby sprawdzić czy jest realne zapotrzebowanie na ten produkt (względnie popytaj się innych ile na nim zarabiają). Promowanie czegoś co Cię nie interesuje jest cholernie trudne, brakuje wtedy potrzebnej energii, kreatywności, wiary w sukces…

Błąd numer 2: Rejestracja w zbyt dużej liczbie programów partnerskich

Ponieważ rejestracja w programie partnerskim jest bardzo prosta możesz odczuwać skłonność do zapisywania się do zbyt wielu programów aby zwiększyć swój dochód. Być może myślisz, że nie ma nic złego albo nic do stracenia kiedy zapisujesz się do wielu różnych programów partnerskich. To prawda, nie ma w tym nic złego ani nic nie stracisz jeśli… jeśli potrafisz nad tym wszystkim zapanować. Zapisywanie się do wielu programów niestety “uchroni” Cię przed koncentracją nad produktami z jednej grupy i skuteczne ich promowanie.

W efekcie? Maksimum potencjału Twojego programu partnerskiego “rozchodzi się po kościach” co znaczy nie mniej nie więcej: zabierasz sobie spod nosa duży kawałek tortu :) Najlepszym kompromisem jest zapisanie się co najwyżej do dwóch programów partnerskich, które oferują powyżej 40% ceny dla partnerów. Będziesz wtedy maksymalnie skupiony na programach, które generują dla Ciebie największy zysk. Kiedy zaczniesz uzyskiwać poważny przychód ze swojej promocji możesz pomyśleć o zapisaniu się do kolejnego programu. Dwoma polskimi programami, które spełniają te kryteria są ZłoteMyśli oraz CnebPoints.

Sekret tkwi w promowaniu tego wytrwale, niech Cię nie zmylą szybkie zyski. Tak samo jak w rzeczywistości, w internecie nie zarobisz bez wysiłku i sumiennej pracy.

Błąd numer 3: Nie kupowanie produktu lub usługi

Jako partner, Twoim głównym celem jest efektywne promowanie produktu i szukanie klientów na usługi. Musisz być w stanie podać rzeczowe rekomendacje i powody, dla których ludzie powinni kupić polecany przez Ciebie produkt lub usługę. Jest to tym bardziej trudne jeśli w rzeczywistości sam nie korzystałeś z usług danej firmy lub jej produktów. Istnieje wtedy całkiem realna groźba porażki w promocji głównie dlatego, że Twoje wypowiedzi “z daleka” będą się wydawały nieszczere.

Wypróbuj usługę, którą będziesz promował zanim zapiszesz się do programu partnerskiego abyś był w stanie o niej coś powiedzieć i czy 100% spełnia pokładane w niej nadzieje. Jeśli to zrobisz będziesz jednym z ludzi, którzy już wypróbowali to “na własnej skórze”, znają jej mocne i słabe strony oraz są z niej zadowoleni.. mniej lub bardziej rzecz jasna ;) idzie za tym fakt, że stajesz się kimś kogo w pewnym sensie można określić jako “tester usługi”. Nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego ile wiarygodności Ci to doda.

Wielu partnerów popełnia te błędy i płacą za nie słono. Rób wszystko żeby nie popełniać takich błędów i staraj się im zapobiegać.

Czas jest kluczem. Poświęć swój czas na analizę swojej strategii marketingowej i sprawdź czy jesteś na właściwej drodze. Jeśli zrobisz to właściwie, zmaksymalizujesz swoje zyski.

---

Aby dowiedzieć się więcej na ten temat odwiedź bank wiedzy o e-biznesie i koniecznie zapisz się na listę adresową.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Mam znajomego z dziwnym podejściem do zarabiania...

Mam znajomego z dziwnym podejściem do zarabiania...

Autorem artykułu jest Dominik Szmaj



…nie mam na myśli tego, że zamierza odejść rychło z tego świata albo coś, ale powiedział, że próbował zarabiać w internecie jednak mu się to w żaden sposób nie udawało.

Spytałem czego próbował i jak bardzo się zaangażował. Nie będę Cię nudził dialogiem, skrócę to.

Ogólnie mówi, że pracuje co najmniej 8 godzin dziennie i nie ma czasu na stworzenie i pracę nad jakimkolwiek biznesem. Chciałby rzucić pracę etc etc…

Pomyśl nad tym przez chwilkę. On nie ma czasu…

Przecież spotkałem go w PUBie!

Jeśli jesteś nowicjuszem, który myśli, że nie ma na to czasu, pomyśl przez chwilę!

To jest drobiazg. Masa ludzi zaczyna swój biznes internetowy z tych samych powodów co Ty. Większość ludzi pragnie rzucić pracę i zacząć zarabiać przez internet ciesząc się życiem.

Pomyślmy, to jest dużo bardziej przyjemna droga zdobywania wyższego statusu społecznego i finansowego.

Niektórzy odnoszą sukces, niektórzy nie. Przeczytaj dlaczego…

Posiadanie etatu wiąże się z pracą około 40 godzin tygodniowo. To jest tylko 40 godzin. Albo możesz pracować 50 do 60 godzin tygodniowo. To jest męczące i wszystko czego pragniesz przychodząc do domu to zjedzenie obiadu i relaks przed telewizorem, później położyć się spać i wstać następnego dnia znowu do pracy.

Ludzie, którzy nigdy nie zarobili nic w internecie są ludźmi, którzy robią te dwie rzeczy na raz z jedną różnicą: praca nad biznesem zajmuje im 1 - 2 godziny tygodniowo (albo nie robią absolutnie nic poza zapisaniem się do programu partnerskiego).

Ludzie, którzy odnieśli sukces w biznesie internetowym oraz możliwe, że się z tego utrzymują są tymi, którzy chcą porzucić etat wystarczająco zaciekle. Chcą osiągnąć poziom życia innych odnoszących sukcesy marketerów. A to co robią jest….

Pracują na etacie ORAZ wytrwale pracują nad w swoim biznesem internetowym. Oni nie przychodzą do domu i nie oglądają telewizji. Oni przychodzą do domu, biorą kawę i zaczynają robić to co lubią i chcą robić lub pracują nad swoim biznesem internetowym. Widzą przyszłość. Ich przyszłość. Napawają się tym!

Robią coś każdego dnia. Zamiast oglądać telewizję pracują nad własnym internetowym biznesem.

Pracują i pracują dopóki nie zobaczą na swoim koncie realnych pieniędzy, a wtedy pracują nad tym żeby ten przychód zwielokrotnić, i znów pracują żeby ich biznes internetowy generował regularny dochód i następnie ZNÓW pracują żeby ten regularny dochód był wyższy od pensji jaką co miesiąc otrzymują.

Wtedy rezygnują z etatu i zaczynają pracę nad na prawdę poważnymi pieniędzmi pracując w domu cały czas i budując swój internetowy biznes.

OK, ile godzin tygodniowo oglądasz telewizję? Dodaj te wszystkie godziny i powiedz mi co otrzymałeś. 5 godzin dziennie zdaje się być normą (a niektórzy oglądają telewizję nawet przed pójściem do pracy).

Więc 5 godzin dziennie to 35 godzin tygodniowo. To jest prawie cały ETAT!

A co jeśli oglądałbyś telewizję np. 5 godzin tygodniowo? Oglądając tylko rzeczy, które na prawdę chcesz obejrzeć? To daje Ci 30 godzin tygodniowo na pracę nad swoim biznesem i ucieczką od pracy etatowej. Pomyśl tylko… 30 godzin pracy nad tym co lubisz aby wydostać się z wyścigu szczurów.

Zrób to, a odniesiesz sukces. Jednak wymaga to poświęcenia. Jeśli pragniesz czegoś wystarczająco bardzo, jeśli zobaczysz jak odmienne może być Twoje życie, będzie Cię stać na takie poświęcenie.

Ale spójrz na to realnie, czy to jest jakieś wyrzeczenie? Nie. Robisz to co lubisz i w zamian dostajesz to co chcesz od życia.

Ci co nie odniosą sukcesu i będą musieli bezustannie pracować dla kogoś za marne comiesięczne pieniądze są tymi samymi ludźmi, którzy twierdzą, że nie mają czasu na zmianę swojego życia, ponieważ etat ich za bardzo zajmuje.

BZDURY!!!

ZRÓB sobie czas. Poświęć się nauce metod, które realnie zmienią Twoje życie i rachunek bankowy na lepsze w taki sposób jaki możesz sobie wyobrazić. Następnie pracuj wytrwale nad wdrażaniem tych sposobów w życie.

Czy to jest tego warte?

Oczywiście, że jest!!
---

Aby dowiedzieć się więcej na ten temat odwiedź bank wiedzy o e-biznesie i koniecznie zapisz się na listę adresową.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl