wtorek, 8 marca 2011

Zapisujemy ludzi do Złotego Klubu :)

Zapisujemy ludzi do Złotego Klubu :)

Autorem artykułu jest Tomek Urban



Załączam program Mozilla Thunderbird - odbieram pocztę. Znowu przyszło kilka maili z programu partnerskiego Złotych Myśli, w tytule rzecz jasna: Tomku, gratuluję - kolejna prowizja!. Z ciekawości patrzę co tym razem...
Załączam program Mozilla Thunderbird - odbieram pocztę. Znowu przyszło kilka maili z programu partnerskiego Złotych Myśli, w tytule rzecz jasna: Tomku, gratuluję - kolejna prowizja!. Z ciekawości patrzę co tym razem...

O dziwo!

Ludzie rzucili się na jakąś książkę, która już od jakiegoś czasu jest w ofercie wydawnictwa. Dlaczego tak się stało? - dowiem się za jakiś czas, gdy dojdzie do mnie mail wysłany do członków Złotego Klubu (Ze względu na dużą bazę mailingową, maile rozsyłają się kilkadziesiąt godzin. Tak więc zanim do mnie dojdzie wysłany mailing, inni już go otrzymali i dokonali zakupu promowanego tam ebooka).

Miło - bardzo miło

Można to praktycznie rzecz biorąc nazwać pasywnym dochodem. Bo nic już nie muszę robić, by takie emaile do mnie przychodziły. Wystarczy, że kiedyś tam kilka ludzi zapisało się pode mnie do Złotego Klubu. Od tamtej pory wysyłane są do nich maile z moimi linkami partnerskimi.

Pytanie zatem pojawia się co zrobić by ludzie zapisali się pod ciebie do Złotego Klubu?

Jest oczywiście kilka sposobów, można wypisać np. korzyści wynikające z członkostwa w Złotym Klubie (darmowe ebooki, specjalne rabaty, punkty lojalnościowe, promocje itd.)

Mam jednak dla Ciebie inna propozycję, którą z sukcesem stosuję. Najpierw piszę o jakimś e-booku, a następnie dodaje mniej więcej coś takiego:

PS: Będąc członkiem Złotego Klubu, możesz pobrać za darmo fragment tego ebooka:
http://tinyurl.com/ytsr5w


lub

Fragment e-booka o którym piszę możesz pobrać będąc członkiem Złotego Klubu - zapisz się teraz (oczywiście bezpłatnie):
http://tinyurl.com/ytsr5w


Działa - ludzie się zapisują wtedy do Złotego Klubu :)

PS: Powodzenia w osiąganiu pasywnego dochodu :)

---

Tomek Urban - autor książki Programy Partnerskie w Praktyce, właściciel bloga programy partnerskie


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zacznij zarabiac pieniądze na jakie zasługujesz...

Zacznij zarabiac pieniądze na jakie zasługujesz...

Autorem artykułu jest Krzysztof Partyka



Zacznij zarabiać pieniądze na jakie zasługujesz...Nigdy zarabianie w internecie nie było takie proste. Przekonaj się i dołącz do tysięcy internautów, którzy świetnie zarabiają...

Zacznij zarabiać pieniądze na jakie zasługujesz...Nigdy zarabianie w internecie nie było takie proste. Przekonaj się i dołącz do tysięcy internautów, którzy świetnie zarabiają. Wystarczy odrobina cierpliwości, czasu i kreatywności, a pożądane zyski napewno przyjdą. Odkryj, co jest naprawdę ważne, aby skutecznie zarabiać w programach partnerskich. Przykład, program partnerski "Złote myśli", gdzie reklamując i sprzedając e-booki otrzymujesz wysokie prowizje. Oto kilka porad jak zarobić w internetowych "Złotych myślach":

-Załóż wartościową stronę lub bloga i umieść na niej w nienachalny sposób nasze banery, grafiki, opisy oraz opinie ebooków,

-Stwórz swoją stopkę e-mailową oraz podpisy do stosowania na forach,

-Rozdawaj darmowe fragmenty ebooków,

-Zachęcaj internautów do odwiedzania Twojej strony.

Nie musisz prowadzić działalności gospodarczej, żeby móc zarabiać jako Partner. Jeśli nie masz firmy, wydawnictwo rozliczy się z Tobą na podstawie umowy o dzieło. Natomiast jeśli prowadzisz działalność gospodarczą, będziesz wystawiać nam rachunki lub faktury.

W sytuacji, gdy nie masz swojej strony WWW - nie szkodzi. Po rejestracji możesz zapisać się na darmowy kurs dla początkujących Partnerów "Krok po kroku", w którym poznasz tajniki jak skutecznie zaistnieć w sieci WWW bez praktyki webmasterskiej.

Rejestracja i uczestnictwo w Programie Partnerskim jest bezpłatne.

Aby zapisać się i zacząć zarabiać wejdź na:
http://zlotemysli.pl/oferta11.php
i zarejestruj się...

Powodzenia!

---

Ofeta dla Ciebie!!!


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

3840 zł na miesiąc z programów partnerskich?

3840 zł na miesiąc z programów partnerskich?

Autorem artykułu jest Tomek Urban



Założyłem tak na oko, że przeciętny partner jest w stanie z jednej godziny pracy zyskać dochód rzędu 1 zł na miesiąc przez najbliższe dwa lata (czyli 24 zł.godz). To naprawdę niewiele… da się znacznie więcej, ale załóżmy taką średnią.
Jeździłem ostatnio na rowerze, stwierdziłem że znacznie lepiej mi się jedzie, kiedy ktoś jedzie przede mną, staram sie wtedy utrzymywać jakieś tempo. Dostosowywałem swoje tempo do drugiego rowerzysty, który z kolei trzymał prędkość zgodne z tym co miał na liczniku. Po tej jeździe stwierdziłem, że muszę sobie do roweru podobny licznik sprawić, znacznie łatwiej wtedy trzymać rytm jazdy widząc cyferki na wyświetlaczu.

Bez licznika, jak jeżdżę sam to tak jakoś mi się ta jazda rozwleka…

Z tą jazda na rowerze, podobnie jet jak z zabawą w programy partnerskie. Gdy nie uświadamiamy sobie efektów, gdy ich nie widać od razu, ta zabawa nam się jakoś tak rozwleka. I nie najlepiej to wychodzi…

Załóż sobie zatem licznik!


Proponuję zatem zrobić sobie małe wyliczenie, którego się będziesz trzymał. Ustal sobie jakąś stawkę którą jesteś wstanie w ciągu godziny zarobić.

Założyłem tak na oko, że przeciętny partner jest w stanie z jednej godziny pracy zyskać dochód rzędu 1 zł na miesiąc przez najbliższe dwa lata (czyli stawka 24 zł na godzinę). To naprawdę niewiele… da się znacznie więcej, ale załóżmy taką średnią.

Biorąc zatem pod uwagę, że w roku mamy 12 miesięcy, w miesiącu 4 tygodnie, a w każdym tygodniu pracujemy po 40 godzin, znaczy się 8 godzin dziennie bez weekendów.

Po pierwszym miesiącu mamy zarobioną kwotę rzędu 3840 zł rozłożoną na najbliższe 2 lata. Rzecz jasna można to modyfikować, pracować przykładowo mniej, a bardziej efektywnie, ale to są szczegóły. Swoją droga jak dla mnie praca 8 godzin dziennie to zdecydowanie zbyt wiele… robię więc znacznie mniej, a efektywniej. Poza tym, wieczne prowizje, stali klienci sprawiają, że pracy dla utrzymania tej złotówki jest coraz mniej...

Fakt jest faktem, jeśli potrafisz w ciągu godziny zrobić coś w ramach programów partnerskich, co zarobi na ciebie 1 zł miesięcznie przez najbliższe dwa lata, potrafisz też osiągnąć dochód w wysokości prawie 4 tyś zł miesięcznie, pracując tyle czasu co byś pracował na etacie.

To naprawdę bardzo realne wyliczenie… Wystarczy trzymać się licznika, 1 zł z godziny miesięcznie przez 2 lata.

Dlaczego zatem tak mało osób decyduje się na takie zajęcie?
Dlaczego tak niewielu się to udaje, jak już się zdecyduje?
Dlaczego spośród tysięcy partnerów w polskich programach partnerskich tylko kilkoro może cieszyć się zadowalającymi dochodami?
Dlaczego tak niewielu ma motywację by działać w ramach programów partnerskich?

PS: Jeśli nie masz ochoty zastanawiać się nad tymi pytaniami, a masz ochotę zacząć coś w końcu działać w ramach programów partnerskich, zapraszam do lektury:

http://programy-partnerskie.zlotemysli.pl/



---

Tomek Urban - autor książki Programy Partnerskie w Praktyce, właściciel bloga programy partnerskie


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak napisać porządny kurs e-mailowy?

Jak napisać porządny kurs e-mailowy?

Autorem artykułu jest Damian Daszkiewicz



Freebot spowodował, że w ostatnim czasie dużo osób może tworzyć kursy emailowe. Powstaje całkiem sporo różnych kursów emailowych, niektóre kursy to przedruki darmowych fragmentów książek ze Złotych Myśli. Ja mam lepszy sposób na tworzenie kursów emailowych.
Freebot spowodował, że w ostatnim czasie dużo osób może tworzyć kursy emailowe. Powstaje całkiem sporo różnych kursów emailowych, niektóre kursy to przedruki darmowych fragmentów książek ze Złotych Myśli (taki osobnik po prostu dzieli darmowy fragment ebooka na np. 7 lekcji i ma niskim nakładem pracy 7-dniowy kurs emailowy którego celem jest promowanie pełnej wersji danego ebooka). Ja mam lepszy sposób na tworzenie kursów emailowych.

Tworzę kursy zawierające unikalną wiedzę. Dzięki temu nie ponoszę ryzyka, że inny partner utworzy taki sam kurs i ludzie którzy się zapisali na dwa takie same kursy się wypiszą z mojego zanim podsunę im jakieś linki partnerskie. Opracowanie własnego kursu ma też inne zalety: otóż w takim kursie mogę bez większych problemów promować więcej różnych produktów a nie tylko jednego konkretnego ebooka.

Przykładowo gdybym napisał e-mailowy kurs "Jak zdiagnozować i naprawić 10 najpopularniejszych usterek w aucie" to mógłbym w takim kursie zareklamować zarówno jakiegoś ebooka motoryzacyjnego z Złotych Myśli, jakąś normalną książkę (nie każdy miłośnik aut musi lubić czytać e-booki). Oprócz tego mógłbym zareklamować jakiś sklep sprzedający auto-części (skoro piszę o usuwaniu usterek to czasem trzeba jakąś zużytą część wymienić na nową). Można też w takim kursie polecać inne produkty nie do końca związane z treścią tego kursu np. GPS (trzeba umieć z wyczuciem zareklamować produkt aby klient nie odebrał tego jako natrętnej reklamy). Jeśli w przyszłości utworzysz inny kurs o podobnej tematyce (np. Jak sprowadzić auto zza granicy) to taki kurs możesz zareklamować w pierwszym kursie (z kolei w nowym kursie możesz też reklamować poprzednio stworzone kursy). Jeśli prowadzisz własny serwis internetowy o tematyce motoryzacyjnej to jak najbardziej należy w takim kursie zareklamować swój serwis (przykładowo opisując jakąś usterkę możesz nie wyczerpać tematu w krótkim emailu więc możesz zamieścić link z informacją, że tutaj to zaganienie zostało dokładniej opisane).

Dodatkowo jeśli stworzysz porządny kurs (zawierający wartościową wiedzę opartą na własnym doświadczeniu) to ludzie nabiorą do Ciebie zaufania. Dzięki temu nie tylko będą kupować polecane produkty, ale również mogą poprosić Ciebie o odpłatną pomoc przy remoncie auta
---

Damian Daszkiewicz prowadzi serwis SkutecznyPartner.pl poświęcony programom partnerskim


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Tzw. „stała praca” czy zyskowny Program Partnerski?

Tzw. „stała praca” czy zyskowny Program Partnerski?

Autorem artykułu jest Dariusz Boniukiewicz



Wśród moich znajomych wielu narzeka na brak dobrze płatnej, stałej pracy. A, bo to słabo płacą, a za nadgodziny to można o pieniądzach zapomnieć, a szef upierdliwy i wszystkiego się czepia itp. Na pewno znasz tego typu zdania i obaj mamy świadomość, że bardzo często są zasadne. Zastanawiałem się od dłuższego czasu nad sposobem poradzenia sobie z tym problemem.
Też miałem pracę, z której nie byłem zadowolony. Pracę, która miała być ciekawa
i rozwijająca, w której miały być dobre pieniądze, a która okazała się być odtwórcza i biorąc pod uwagę niepłatne nadgodziny wcale nie taka opłacalna jak głosiły początkowe obietnice... Znasz takie sytuacje prawda?

Moje poszukiwania (jeszcze pracując „na etacie”) jak każdy, internauta rozpocząłem od programów partnerskich.
Fajna sprawa, tylko w większości albo nie płacą za to klikanie, czy czytanie, albo płacą grosze. Nie bardzo da się z tego utrzymać...
Chlubnym wyjątkiem okazał się program Złotych Myśli, ale i tu kokosów nie ma dla zwykłego zjadacza chleba ;) choć po 200 - 300 złotych miesięcznie po pewnym czasie ciężkiej pracy zacząłem zarabiać.

Wszystkie uczciwe programy partnerskie, na które trafiłem miały jedną zasadniczą wadę... Musisz mieć swój serwis internetowy! I to, czym bardziej znany i poczytny, tym więcej zarobisz.
W programach, w których działam używam mojego serwisu http://www.samodoskonalenie.com i serwis ten świetnie się sprawdza, ale nie jest to rozwiązanie dla każdego.

Co masz zrobić, jeżeli nie chcesz, bądź nie potrafisz zbudować i utrzymać własnej strony www? Jeżeli nie masz na nią pomysłu i nie chcesz inwestować w profesjonalną chwytliwą domenę?

I tu wpadłem na pomysł, że skoro ktoś kiedyś wymyślając i opiekując się tymi PP, z których zarabiam pomógł mnie, to i ja pomogę komuś!

W ramach własnej firmy wdrożyłem niedawno własny Program Partnerski (http://www.pp.kaizen-edu.com), program, który jest inny niż większość z tych, z którymi się spotkałeś dotychczas.
Z założenia ma być jak stała praca, tylko Ty jesteś sobie szefem, Ty sam ustalasz godziny swojej pracy i Ty sam możesz sobie udzielić podwyżki!
Masz swój serwis www, dobrze – możesz przy jego pomocy zarabiać. Nie masz swojego serwisu i nie znasz się na tym? Również świetnie – nie potrzebujesz go, aby zarobić w tym Programie!

Prawda, że brzmi wspaniale? Fakt, wygląda ślicznie i można poczuć prawdziwą wolność!
Co nie znaczy, że będzie łatwo 

W tym PP zarabiasz promując szkolenia i treningi realizowane przez grupę bardzo dobrych Trenerów pracujących ze mną. Sam się przekonasz, że szkolenia w Polsce to branża bardzo dochodowa, co nie znaczy łatwa... Nie musisz się martwić o to, aby klient kliknął w akurat Twój link partnerski i aby ciasteczka się zachowały na jego komputerze.
W tym Programie Partnerskim klient powoła się na Twój Numer Partnerski (a powoła się, bo inaczej nie dostanie rabatu) 
Do Ciebie należy tylko postaranie się, aby Twój Partnerski Numer trafił w ręce klienta!

Jeżeli temat Cię zainteresował i chcesz pracować mając odpowiednią umowę, nie martwiąc się o PR swojej www, to zapraszam.
Wejdź na stronę http://www.pp.kaizen-edu.com i prześlij potrzebne dane. Nie obiecuję, że pieniądze same z nieba będą spadać, ale w zawartej na stronie symulacji zobaczysz, o jakich prowizjach rozmawiamy.
Praca nie będzie łatwa jak klikanie, ale moja firma da Ci wsparcie szkoleniowe, oczywiście materiały i wszelką pomoc, której możemy udzielić. W końcu, czym Ty będziesz bardziej zadowolony i czym więcej zarobisz, tym też dla nas, nasz wysiłek będzie bardziej opłacalny...

Zapraszam do przeglądnięcia serwisu firmowego, zapisania się do Programu. Na początek dostaniesz do Twojego Konta Partnerskiego na zachętę 100 zł. Mam nadzieję, że już niedługo spotkamy się na Forum Najlepiej Zarabiających Partnerów KAIZEN!


---

samodoskonalenie.com - dowiedz się jak zawsze odnosić sukcesy!


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl